Николай Алексеев

193-153= 40

jakie imołszyns napakujemy w te 40 centymetrów, cudzoziemcze? pozytyw czy negatyw?

Daphne zdecydowanie podoba się Nikolaiowi. Od chwili spotkań przyszłych Śmierciożerców ofc gdzie ją upatrzył i zafascynowany był (jak połowa obecnych, nobosory) i się okazało że się półwilą z kimśtam wozi (nie wiem jakie relacje będę miała z Tobiasem) i uznał że z dwojga złego lepiej zakręcić się wokół niej niż z podwiniętym ogonem i smuteczkiem na twarzy odejść. A że on to tak walczyć o prawie-niedoszłe-swoje nie potrafi to mogę sie przyjaźnić i nic więcej Nikolai nie chce i jedynie ma do spotkań śmierciozerczych miły sentyment

to pewnie się ładnie na jakimś gwiazdkowo-śmierciożerczym mityngu spotkali, przy choince z bombkami w kształcie głów mugoli i dumbla i Nikolaia zauroczyła Dafni. ale ale ale ja chcę przyjaźń, taką tró. to znaczy Dafni będzie nim zafascynowana. w pierwszej chwili będzie myślała, że Rosja to inna planeta, gdzie żyją ludzie - giganty i tak dalej, ale pewnie potem ją oświeci. MOŻE. i ogółem fajnie będą razem wyglądać jak będą sobie chodzić po szkole. i obydwoje to takie nieogary slytherińskie. i on ją może wielbić za zapach, bo pachnie zawsze smfah, taki urok genetyki. i może nawet obczai, że się mu podoba KIEDYŚ, w przypływie mądrości.
i musi ją kiedyś wziąć na barana

coś w ten deseń, mój drogi?

nononono on powstrzyma swej zapędy, nie będzie srał w gacie przy niej - obiecuję - i będzie szalenie szczęśliwy że się bujać z Dafniątkiem może i zna jej "dziwactwa i sprzeczności" i jarajarajara go, jak dziewczę zaczyna pierdolić od rzeczy. tylko bez misji starszego brata, raczej jako klasyczne bff :> a na barana to tak w nagrodę kiedyśkiedyś, jak się upierdolą (czyt. Daphne wypije pół piwa kremowego) i będzie się pokręcić chciała i włosy mu obrzyga

właśnie, nie jako opiekun i opoka a nieogar do pary. deal włosy mu może co najwyżej skrócić jakimś nieudolnym zaklęciem. i śpimy razem w dormitorium. Twoim, sorewicz, bo do dam nie możesz wchodzić

OKEJ

JEZU GRZESIA WZIĘŁAŚ <3456789
standardowy pakiecik bierzemy moja droga?

Courtney? Ach, te moje pomysły... -.-

Zróbmy niestandardowo = wkurwiasz mnie, Tobczi. Bo tu niby opryskliwy ale z drugiej strony w ogóle proelo honorowo i po dżentlemeńsku i zdecyduj się dude i uważa że to uwłacza Dafijce że z nim jest bo to RAVENCLAW czyli cokolwiek nie-slytherińskie i on jest za dobry.
Z tym faktem jednak, że nie będzie z Wilvertówną o tym rozmawiał i próbował jej do rozumu (Daphne i rozum. hehe) przemówić bo uważa, że swój własny MIMO WSZYSTKO ma i Tobias też i w końcu dostrzeże że coś tu nie halo, dwie rozbieżności i miłość papatki.
z całym szacunkiem ofc! na hejting mi się nie zbiera


Courtney, Courtney, Courtney. Jak już przebrnęłam przez kartę (<3) i za każdym razem odczytywałam w myśli imię Twej pięknej dziewoi po bardzobrytyjskiemu je zmiękczając i usuwając "t" zakładam że GRYFFINDORGRYFFINDORGRYFFINDOR, hmm, powinnaś być w Slytherinie i powinnaś być ziomem Nikolaia. Który by lubił ją, cholera.Noale. Skoro Czarny Pan niefajny to Nikolai też. I masz go nie lubić i za zło wcielone uważać, bo jeszcze ruski to w ogóle dla zachodniej cywilizacji jakieś zacofanie z poplątaniem. A Alekseyev odpłaca się widowiskowym mamtowsupizmem, głośnymi przekleństwami pod nosem PONIEWAŻ (patrz, wpadłam na pomysł teraz) jego ojczulek każe mu się spiknąć z kimś Lestrange'owo=Blackowym bo to byłoby DOBRE dla jego wysokiej POZYCJI ( w sensie stanowiska taty Nikolaia, nie pogub się złotko) a jemu ani się śni, bo "tato, nie rozumiesz, że ona jest dobra?"
a czy Ty wiesz o swatkowych planach Kasjana Alekseyeva czy nie - Twoja decyzja bo możemy jeszcze w pakiecie bezproblemowo uznać że nasze matulki to bffy, donoszące śmierciożercom herbatki na meetingach <3

A Charlotte (takie wspaniałe PEŁNE imię <3) chce pozytyw czy negatyw?

Pyszczek podobny do młodego Cumberbatcha *__* *fangirling foreva*
Pozytyw może jakiś?

Cumberbatch jest brzydki. I był :C więc zjebałaś Nikolaia. Ale mogę mimo to wymyślić pozytyw <3

Że na przykład Nikolai zawinął Charlotte (będzie ją tak nazywał. zawsze ) jakiś dziedziczony pierścień za marne pięc knutów ALEJEDNAK pamiątka rodzinna, a Szarlotka jakąś nadnaturalną drogą dedukcji ogarnęła, że to Nikolai i pojawiła się znikąd, tak o, wyrosła spod ziemi przed nim tudzież, o wiem, to pervertowe bardziej, w SZATNI po treningu go półnagiego i całego wilgotnego dorwała, przykładając nóż ze śniadania zgarnięty pod gardło i żądając zwrotu. Czym zaimponowała mu na tyle że aż oddał (!) i postanowił wkurwiać ją częściej bo jest wtedy przezajebiście konkretna. Zbyt irracjonalne?

Cumberbatch jest brzydki i był [2] ALE SHERLOCK BBC JEST ZAJEBISTY. (offtop foreva).
to wpisz mnie do najzajebistszych przyjaciół

Effy?

Nikolai Alekseyev napisał:a czy Ty wiesz o swatkowych planach Kasjana Alekseyeva czy nie - Twoja decyzja bo możemy jeszcze w pakiecie bezproblemowo uznać że nasze matulki to bffy, donoszące śmierciożercom herbatki na meetingach <3

Tak sobie czytając twoją porpozyszyn pomyślałam, że mogliby zostać kiedyś tam sobie zapisani, że wiesz zaręczymy ze sobą Nikolaia i Courtney, to przyniesie obydwu rodzinom same korzyści. Oczywiście to byłby pomysł matki Court, która, jak napisałeś (napisałaś? nie wiem w końcu...) byłaby bff'em matki Ruska i robiłaby wszystko, by jej córka nawróciła się na wychwalanie Voldemorta po wsze czasy. Rodzina Alekseyeva by nie oponowała, wszyscy byliby szczęśliwi. Poza dwoma wyjątkami - Courtney i Nikolaiem. Ci byliby dla siebie wredni, niemili, normalnie unikaliby siebie nawzajem, ale, jeśli by doszło do spotkania, gotowi by byli wydłubać sobie oczy.
Zawsze można to jakoś poplątać dodatkowo, że może Nikolaiowi podoba się Courtney (ze wzajemnością może nawet), ale ona zupełnie nie odpowiada jego wymaganiom, jeśli chodzi o partnerkę, ba!, nawet jeśli chodzi o znajomą, a Court gardziłaby chłopakiem za to, że tak żarliwie popiera Czarnego Pana i z chęcią wybiłby wszystko, co nie ma czystej krwi.
Hm? Nie zaplątałam za bardzo?

JEST SUPER, bo ja jako dziołcha () sama jarałabym się Nikolaiem, gdybym z takim miała styczność. Więc fizycznie - pociąg jest, lubię to, Kortni taka interesująca i mocno wyróżniająca się jest. Ale utarczki słowne/bitwy na żarełko/zaklęcia niewybaczalne needed, a że skończyć się mogą nagłym i niespodziewanym zbliżeniem mocnym - ojej, skutki uboczne

A Elizabeth i Niko przyciąga zło <3 i quidditch. Znać się muszą i powinni i rozwijają to w stronę raczej dobrą. Czyli, że obydwoje sobie nawzajem ufać potrafią, w kwestii spraw czarnoksięskich typowo, bez pierdolenia o szopenie i pochodnych. Bardzo profesjonalne tu powiązanie widzę, rozumiesz mnie?

Aj law ol of it. <3 Wpisujemy. :3

pasuje

Dobre! Jestem na tak.
Cumberdragonie *_*

boziuchnu, szunkfi mi psujesz bo nie lubię hejtować się z Tobą, ale no cóż :C

Oj tam, przecież my nigdy nie hejtowałyśmy! Patrz, jak urozmaicam, nie bądźmy monorelacyjne <3 Ale pasi Ci koncept w sensie treści, nie formy, czy coś tuningujesz? Dodajesz od siebie? (<3) Jak stosunku je się Tobias do Niko?

Wyrośnięte to, blond ciacho, macha miotłą i innym osprzętem na boki, bo to sportowiec no i z Dafne się biefefuje! W ogóle pogardzać nim będzie, sportNiech tak będzie

I can deal with it

Witam Panicza. Po pierwsze - Slytherin - masz plusa.
Po drugie - oboje jesteśmy ścigającymi w drużynie - drugi plusik.
Po trzecie ładną masz buźkę - trzeci plusik.
No i lubię jego olewczy stosunek do innych ludzi. Mam podobnie. Co z tego zrobimy? ;D