Daphne Wilvert
3 posters
Hogwart, lata '60 :: Prywatne :: Sowy
Strona 1 z 1
Re: Daphne Wilvert
Daphneva,
ja myślę. I tu jest moja przewaga. Kiedyś wyjaśnię Ci dlaczego. Co do jeziora -
myślisz, że po co męskie dormitorium jest piętro wyżej od Waszego? Wszystko
kontroluję, Twój stan kiecki też. Dlaczego ta czarna jest rozerwana przy suwaku?
Masz jakoś chujowo niewprawnego rozbieracza. Albo znów płakałaś przez Sparks
i rozbierałaś się w popłochu. Chyba wiesz, że to ona wymyśliła 'trolla' jako najniższą
ocenę. Podobno jest z nimi niebezpiecznie blisko spokrewniona. Uważaj, solntse.
Nikolai.
ja myślę. I tu jest moja przewaga. Kiedyś wyjaśnię Ci dlaczego. Co do jeziora -
myślisz, że po co męskie dormitorium jest piętro wyżej od Waszego? Wszystko
kontroluję, Twój stan kiecki też. Dlaczego ta czarna jest rozerwana przy suwaku?
Masz jakoś chujowo niewprawnego rozbieracza. Albo znów płakałaś przez Sparks
i rozbierałaś się w popłochu. Chyba wiesz, że to ona wymyśliła 'trolla' jako najniższą
ocenę. Podobno jest z nimi niebezpiecznie blisko spokrewniona. Uważaj, solntse.
Nikolai.
Nikolaj Aleksiejew- Skąd : Leningrad, Rosja
Join date : 20/04/2012
Liczba postów : 71
Re: Daphne Wilvert
Daphneva,
nie kłam. Na marginesach zwojów z Twoim wypracowaniem o tym jaki eliksir byłby
innowacjową (tak? tak to się u was mówi?) perełką (które swoją drogą mógłbym
Ci już oddać, nie zauważyłaś, że sobie przywłaszczyłem?) znalazłem - poza stertą
bzdur i zaskakującą koncepcją dotyczącą stanu końcówek włosów na przyszłościowe
wybory - kilka przesmutnych żałobnych liryków na temat jakiejś rudej zdziry.
Uważam, że jesteś ponad to i powinnaś zaopiekować się pufkiem pigmejskim - z każdą
Twoją łzą ginie jeden!
Sukienki czarnej to może i nie masz, nie wiem, ale spódniczkę jak najbardziej tak. Tą,
którą ostatnio oplułem Ci herbatą podczas naszego pikniku na błoniach, pamiętasz?
Swoją drogą musimy to powtórzyć i sprawdzić na Wielkim Dębie czy przypadkiem przez
dwa tygodnie nie urosłaś trochę. Nauczę się poprawniejszego zaklęcia żłobiącego,
żeby zaznaczyć progres.
Nikolai.
nie kłam. Na marginesach zwojów z Twoim wypracowaniem o tym jaki eliksir byłby
innowacjową (tak? tak to się u was mówi?) perełką (które swoją drogą mógłbym
Ci już oddać, nie zauważyłaś, że sobie przywłaszczyłem?) znalazłem - poza stertą
bzdur i zaskakującą koncepcją dotyczącą stanu końcówek włosów na przyszłościowe
wybory - kilka przesmutnych żałobnych liryków na temat jakiejś rudej zdziry.
Uważam, że jesteś ponad to i powinnaś zaopiekować się pufkiem pigmejskim - z każdą
Twoją łzą ginie jeden!
Sukienki czarnej to może i nie masz, nie wiem, ale spódniczkę jak najbardziej tak. Tą,
którą ostatnio oplułem Ci herbatą podczas naszego pikniku na błoniach, pamiętasz?
Swoją drogą musimy to powtórzyć i sprawdzić na Wielkim Dębie czy przypadkiem przez
dwa tygodnie nie urosłaś trochę. Nauczę się poprawniejszego zaklęcia żłobiącego,
żeby zaznaczyć progres.
Nikolai.
Nikolaj Aleksiejew- Skąd : Leningrad, Rosja
Join date : 20/04/2012
Liczba postów : 71
Re: Daphne Wilvert
Mój Skarbie!
Jesteś naprawdę kochana, dziękuję Ci bardzo za pianki!
Nie wspominałem Ci? Przed naszym spotkaniem w altanie
byłem na Wieży, trafiłem akurat na tę Black i ten durny
woźny złapał mnie tam na paleniu, a ją na piciu. Swoją
drogą mam chyba pecha do tych Blacków, gdyż trafiłem
dziś na jedną z nich, tą piegowatą, w bibliotece.
Zbyt dużo arogancji w jednym genotypie nawet dla mnie.
Jestem z Ciebie bardzo dumny! Możemy, jak znajdziesz
dla mnie jutro chwilę lub dwie, pouczyć się razem, może
nawet wpadnie Ci z czegoś kolejne Z?
Słodkich snów, Kochanie.
P.S. Dołączam jedwabną wstążkę. Do tego Twojego
warkocza na raz następny.
Jesteś naprawdę kochana, dziękuję Ci bardzo za pianki!
Nie wspominałem Ci? Przed naszym spotkaniem w altanie
byłem na Wieży, trafiłem akurat na tę Black i ten durny
woźny złapał mnie tam na paleniu, a ją na piciu. Swoją
drogą mam chyba pecha do tych Blacków, gdyż trafiłem
dziś na jedną z nich, tą piegowatą, w bibliotece.
Zbyt dużo arogancji w jednym genotypie nawet dla mnie.
Jestem z Ciebie bardzo dumny! Możemy, jak znajdziesz
dla mnie jutro chwilę lub dwie, pouczyć się razem, może
nawet wpadnie Ci z czegoś kolejne Z?
Słodkich snów, Kochanie.
- Twój T.
P.S. Dołączam jedwabną wstążkę. Do tego Twojego
warkocza na raz następny.
Tobias O'Brien- Skąd : London, UK
Join date : 21/04/2012
Liczba postów : 90
Hogwart, lata '60 :: Prywatne :: Sowy
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|