sowa marta

Myślę że jestem aż nadto...
Skoro "nie wiedziałeś" do kogo wysyłasz sowę...
To po co wysłałeś?

B.

Lubisz być zaskakiwanym i jednocześnie być chciał dowiedzieć się,
co we mnie jest takiego interesującego?
Czy to nie będzie psuło całej zabawy z niewiedzy?
Musisz wybrać...

B.

A jeżeli ja...
kocham niszczyć?

B.

Co konkretnie?

B.

coś niesamowitego mówisz?
wiele słyszę o swoich oczach...
niespotykanych,...
wyjątkowych..

B.

Więc czeka cię rozczarowanie,
są jak czyste, niczym nie zmącone lazurowe morze.
Z zewnątrz spokojne, wewnątrz...ukrywające nie jedną tajemnicę.
A jakie są twoje?

B.

Nie mogę ich zdradzić...jeśli bym to zrobiła...
musiałabym cię zabić. A tego nie chce żadne
z nas mam rację? ;)

B.

"Dlaczego nie?"
W pewne rzeczy nie powinno się wtykać nosa,
są niebezpieczne. Mogą ukąsić, zatruć jadem...
Można umierać w męczarniach, lub od szybkiego zaklęcia.

Mówią że oczy są zwierciadłem duszy...w moim przypadku,
to tylko słowa nie mające żadnego uzasadnienia w rzeczywistości..

B.

Długa śmierć wiąże się z cierpieniem, jesteś pewien
że właśnie takiej śmierci byś oczekiwał w swoim przypadku?

Oczy mogą mówić dużo ale równie dobrze...mogą kłamać.
Umieć kłamać?

B.

*do wiadomości było dodane zdjęcie samych błękitnych oczu*

Ostatnia lekcja OPCM. Nauka patronusów.
Czy motyl nie jest Twoim?