Catniss

myślę że jacyś znajomi by tu mogli być

A konkretniej masz pomysł?

obecnie niezbyt ( wcześniej miałam przebłyski ) jak już to może jutro coś wymyślę albo...jak masz ty jakąś sugestię to chętnie wyczytam ;p

a co dla mnie? XD

. . .

a tak w sumie myślę, że mogą sobie razem robić seanse z ciastkami i wyprawy do kuchni po słodycze tak na początek. no i wspólne treningi, więc jakaś dobra znajomość :3

Catka będzie Cię bronić swoją pałką. I ofiarowywać ciasteczka dyniowe, i zasypywać sucharami. Takie kumpele, no.

tak <3 i wyginać śmiało ciało na stołach

imię *.*
i tak ten... sobie myślę. Są razem w drużynie więc się dziewczęta znają. Ale co by tu jeszcze...
Sav była kiedyś wesołym, bezpośrednim dziewczęciem i mogło się to wydarzyć na jej drugim czy tam trzecim roku (bo jest przecież o rok młodsza od C. ;d). W trakcie jakieś samotnej wędrówki po zamku była świadkiem jak jakieś wstrętne dzieciaki ze Slytherinu dokuczały Catniss. Nie wiele się zastanawiając naskoczyła na nich z ciętym językiem i zaczęła im wymachiwać różdżką przed nosem. Przyłapał je opiekun Ślizgonów i w rezultacie dziewczęta dostały szlaban (no bo jak tak mogły zaatakować biednych, bezbronnych przedstawicieli domu zacnego Salazara? No jak?! ). I teraz pytanie czy podczas tego szlabanu się lepiej poznały i polubiły czy wręcz przeciwnie? Przecież panna Balfour równie dobrze mogłaby mieć do S. żal o ten szlaban i że "sama by sobie doskonale poradziła". Już jak wolisz ;d
Albo postawić na zwykła relację koleżanki z domu i z drużyny ;d

Ejże, to mi się bardzo podoba. Postawiłabym na fakt, że Catniss byłaby wdzięczna za pomoc i nie przeszkadzałby jej szlaban. Ona zapamiętuje takie rzeczy i jest wdzięczna za pomoc, gdyż w tamtym okresie była nieśmiała i małomówna. Wolałabym, aby się polubiły i może nawet trochę zaprzyjaźniły jeśli chcesz, w końcu ten sam dom i spędzają razem czas na treningach. C:

przyjaźń jak najbardziej <3

Wpisanaś.

Jakiś pozytyw?