You won't hurt me.
+4
Elizabeth Black
Courtney Lestrange
Bellatriks Black
Audrey Halloway
8 posters
Hogwart, lata '60 :: Prywatne :: Relacje
Strona 1 z 1
You won't hurt me.
Dobrze, więc jedyne kategorie to pozytywne i negatywne. Radze zajrzeć do karty najpierw. Audrey nie trawi niczego co jest ciut gorsze od niej więc powodzenia.
Thomas Sheppard
On od niej nie odchodzi bo Audrey jest dla niego pewniakiem, a ona z nim nie chce zerwać bo nie dość ze zakochana to jeszcze zglupiała na jego punkcie.
Bellatriks Black
wrogość i może w pewnym stopniu rywalizacja[/img]
Thomas Sheppard
On od niej nie odchodzi bo Audrey jest dla niego pewniakiem, a ona z nim nie chce zerwać bo nie dość ze zakochana to jeszcze zglupiała na jego punkcie.
Bellatriks Black
wrogość i może w pewnym stopniu rywalizacja[/img]
Ostatnio zmieniony przez Audrey Halloway dnia Czw Kwi 26, 2012 11:14 pm, w całości zmieniany 2 razy
Audrey Halloway- Skąd : Totenham, Anglia
Join date : 23/04/2012
Liczba postów : 35
Re: You won't hurt me.
Wrogowie! Wyznają dość podobne idee, do tego też mają w jakiejś części podobne charaktery, a więc muszą się hejtować. No i Bella, jako jedna z nielicznych może wiedzieć, że rodzina Audrey zbankrutowała. Dowiedziała się tego od ojca i teraz może lekko szantażować dziewczynę. Chyba, że masz inny pomysł?
Bellatriks Black- Skąd : Anglia
Join date : 18/04/2012
Liczba postów : 36
Re: You won't hurt me.
Ale czym ją będzie szantażować? Poza tym Audrey nie da sobą tak łatwo pomiatać, szczegolnie rok młodszej od siebie dziewczynie.
Audrey Halloway- Skąd : Totenham, Anglia
Join date : 23/04/2012
Liczba postów : 35
Re: You won't hurt me.
Na przykład tym, że powie kilku jej 'znajomym', że Audrey jest bez kasy, a oni wtedy zrobią papa. No i nie byłaby już tak szanowana. Poza tym Belli boją się wszyscy, możesz się spytać No a jak masz inny pomysł na relacje to pisz
Bellatriks Black- Skąd : Anglia
Join date : 18/04/2012
Liczba postów : 36
Re: You won't hurt me.
Znaczy Audrey jest zbyt dumna i zbyt audreyowska żeby bać się Belli, nawet jak jest z Blacków. Dla Halloway to za bardzo nie ma znaczenia, może ją szanować ale nie bedzie się jej bała. Co do szantażu to spoko jakoś ogarniemy. Nie wymagaj jednak żeby moja sie bala rok mlodszej od siebie gówniary ;] Poza tym jak to mówią moi rodzice "wszyscy to nie ty".
Audrey Halloway- Skąd : Totenham, Anglia
Join date : 23/04/2012
Liczba postów : 35
Re: You won't hurt me.
No ale w każdym bądź razie wrogość i może w pewnym stopniu rywalizacja, o! A resztę się jakoś później fabularnie ustali już
Bellatriks Black- Skąd : Anglia
Join date : 18/04/2012
Liczba postów : 36
Re: You won't hurt me.
Dobra, reszta w takim razie fabularnie wyjdzie.
Audrey Halloway- Skąd : Totenham, Anglia
Join date : 23/04/2012
Liczba postów : 35
Re: You won't hurt me.
Wciśnij gdzieś Nick'a (Nicholas Rackharrow), a jak wrócę do domu (albo jutro) to jakoś się to ogarnie. : )
Courtney Lestrange- Skąd : Musselburgh, Szkocja
Join date : 09/04/2012
Liczba postów : 84
Re: You won't hurt me.
Gdzieś, co znaczy gdzieś? Mogę go wcisnąc jako znajomego, dobrego znajomego który kiedyś jej pomógł przy czymś. Tylko nie wiem kiedy ani przy czym.
Audrey Halloway- Skąd : Totenham, Anglia
Join date : 23/04/2012
Liczba postów : 35
Re: You won't hurt me.
jakiś pomysł dla Effy?
Elizabeth Black- Skąd : Londyn
Join date : 18/04/2012
Liczba postów : 141
Re: You won't hurt me.
nie mogę się zdecydować no
ale kuszą mnie bffy - pewnie w jednym dormitorium śpią od dobrych kilku lat, obydwie są dość w szkole popularne, obydwie Ślizgonki...problem w tym, że dziewczęta Daphne nie znoszą - bo wila, bo ładna i tak dalej. no i wszystkie zawirowania z Thomasem. chyba, że jakoś to ogarniemy?
rzuć pomysłami <3
ale kuszą mnie bffy - pewnie w jednym dormitorium śpią od dobrych kilku lat, obydwie są dość w szkole popularne, obydwie Ślizgonki...problem w tym, że dziewczęta Daphne nie znoszą - bo wila, bo ładna i tak dalej. no i wszystkie zawirowania z Thomasem. chyba, że jakoś to ogarniemy?
rzuć pomysłami <3
Daphne Wilvert- Skąd : Londyn, UK
Join date : 19/04/2012
Liczba postów : 124
Re: You won't hurt me.
Effy nie wiem, dobre znajome?
Daphne tu jest bardzo dużo możliwości tak naprawdę. Daph może być dla Audrey kimś w rodzaju słuzki, ale oczywiście oficjalnie będa przyjaciółkami. Generalnie Audrey i tak by za nią nie przepadala do konca i nie miałaby dla niej szacunku bo jej wielka miłość na nią leci. Z drugiej jednak strony kusi mnie to bff, więc może to by połączyć?
Daphne tu jest bardzo dużo możliwości tak naprawdę. Daph może być dla Audrey kimś w rodzaju słuzki, ale oczywiście oficjalnie będa przyjaciółkami. Generalnie Audrey i tak by za nią nie przepadala do konca i nie miałaby dla niej szacunku bo jej wielka miłość na nią leci. Z drugiej jednak strony kusi mnie to bff, więc może to by połączyć?
Audrey Halloway- Skąd : Totenham, Anglia
Join date : 23/04/2012
Liczba postów : 35
Re: You won't hurt me.
Ja chcę wielki, szczery hejt ze wszystkimi fajerwerkami, prosto z serca
Molly Prewett- Skąd : Dolina Godryka
Join date : 09/04/2012
Liczba postów : 115
Re: You won't hurt me.
Dobrze, więc całym sercem się nienawidzimy
Audrey Halloway- Skąd : Totenham, Anglia
Join date : 23/04/2012
Liczba postów : 35
Re: You won't hurt me.
Eeeeeeee a ja szczerze mówiąc nie wiem, czy nie pisać nic i się obojętnić, czy Audrey ewentualnie chciałaby w jakiś sposób znać prefekta swojego domu ;3 (no Serża )
Chandra Sparks- Skąd : Newcastle, UK
Join date : 12/04/2012
Liczba postów : 70
Re: You won't hurt me.
W jakiś sposób może znać. Serge to też siódma klasa, mogą za sobą na przykład nie prepadać po tym jak pare razy Audrey się obudziła w łózku Thomasa. Albo wrecz przeciwnie.
Audrey Halloway- Skąd : Totenham, Anglia
Join date : 23/04/2012
Liczba postów : 35
Re: You won't hurt me.
hmm, Daphne się na służkę raczej nie nadaje, może i jest głupia, ale to klasa sama w sobie
alee...zaryzykujmy te bff ;> że są nierozłączne od pierwszej klasy. że mimo tajemniczości wiedzą o sobie prawie wszystko - a przynajmniej tak było do, powiedzmy, IV klasy. kiedy to Daphne resztki umysłu dla Tobiasa straciła i zaczęły się dziać dziwne rzeczy od tamtej pory Audrey Wilvertównę traktuje z niejakim dystansem, może trochę niepokoi się o to, że Thomas coś tam do jej bff ma, pewnie jest też zła, że Daphne się powodzi - nie tylko finansowo ale i w każdej innej kwestii i ich stosunki są dość napięte. ale to dalej przyjaciółki mocne.
co Ty na to?
alee...zaryzykujmy te bff ;> że są nierozłączne od pierwszej klasy. że mimo tajemniczości wiedzą o sobie prawie wszystko - a przynajmniej tak było do, powiedzmy, IV klasy. kiedy to Daphne resztki umysłu dla Tobiasa straciła i zaczęły się dziać dziwne rzeczy od tamtej pory Audrey Wilvertównę traktuje z niejakim dystansem, może trochę niepokoi się o to, że Thomas coś tam do jej bff ma, pewnie jest też zła, że Daphne się powodzi - nie tylko finansowo ale i w każdej innej kwestii i ich stosunki są dość napięte. ale to dalej przyjaciółki mocne.
co Ty na to?
Daphne Wilvert- Skąd : Londyn, UK
Join date : 19/04/2012
Liczba postów : 124
Re: You won't hurt me.
Z Thomasem mam skomplikowane, więc i może tutaj jakieś też nie do końca określone?
Cherry Kingsleigh- Skąd : Luton
Join date : 22/04/2012
Liczba postów : 71
Hogwart, lata '60 :: Prywatne :: Relacje
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|