Vega Avery

♣ Data urodzenia: 26.04.1940.
♣ Wiek: 26 lat
♣ Miejsce urodzenia: Edynburg, Szkocja.
♣ Miejsce zamieszkania: Londyn, Anglia.
♣ Czystość krwi: Czysta
♣ Status materialny: Bogata.

♣ Wykonywany zawód: Nauczycielka Astronomii.
♣ Różdżka: Dziki bez, włos z głowy wili, 12 cali, bardzo giętka.
♣ Patronus: Koń arabski.
♣ Bogin: Pająki.

BLONDYNKA! To zdecydowanie pierwsze co rzuca się w oczy. Próbowała co prawda zmienić kolor włosów, ale czuła się wtedy tak maksymalnie niekomfortowo, że postanowiła do końca życia walczyć ze stereotypami. Wydaje się, że jest całkiem wysoka, aczkolwiek to tylko pozory - maltretuje się niebotycznie wysokimi szpilkami, tylko dlatego że Bozia poskąpiła jej centymerów... Ma też lekką wadę wzroku, ale od kiedy skończyła szkołę ani razu nie założyła okularów. Jak sama twierdzi, woli być ślepa niż nosić to ustrojstwo! Co ciekawe - niesamowicie kręcą ją faceci w okularach. Nigdy nie rozstaje się ze złotym pierścionkiem, który zdobi serdeczny palec jej lewej dłoni. Ot taki sentyment do prezentu, który dostała od dziadka na siedemnaste urodziny. Uwielbia sukienki i to najczęściej w nich można ją zobaczyć. Nie ważne przecież, że przez większość czasu musi mieć przynajmniej narzuconą nauczycielską szatę - jak tylko można, od razu się jej pozbywa.

Wybuchowa, wiecznie roześmiana, optymistka. Tak po krótce można ją opisać. Od swojej rodziny różni się tym, że kompletnie nie przejmuje się czystością krwi swoich znajomych czy sąsiadów. Wychodzi z założenia, że jeśli oni są mili dla niej, to dlaczego ona miałaby być złośliwa? Często kłociła się na ten temat z rodzicami, którzy nie potrafili ogarnąc takiego podejścia do sprawy. Vega nigdy nie ma czasu - przecież musi zrobić tyle rzeczy, nie słowo odpoczynek straciło dla niej jakikolwiek sens. Kiedyś nałogowo latała na miotle i uprawiała tenis (tak, ten MUGOLSKI, typowo męski TENIS!), dziś i na to nie ma czasu, choć zdarza jej się wzdychać do nowego modelu miotły sportowej... Nie znosi zasad. Po co to komu? Tylko ogarniczają kreatywność i wyobraźnie, a co jak co ale wyobraźnię to Vega ma niezwykle wybujałą. W poszukiwaniu księcia z bajki zjechała pół świata, zauraczając się średnio trzy razy dziennie - marzy jej się romantyczna miłość prosto z książek, choć ostatnio stwierdziła że może umrzeć jako stara panna, jeśli wciąż będzie czekać na pana idealnego. Bywa kłótliwa i uparta, lubi postawić na swoim choć czasem nei bardzo wie o co tak naprawdę jej chodzi. Do tego jest niezdecydowana, zazwyczaj w poniedziałki w godzinach porannych, bo jakoś wtedy nic nie chce z nią współpracować. Postrzelona wariatka. Czasem wybucha śmiechem w nieodpowiednich momentach i niezwykle trudno jest jej utrzymać powagę - rodzice do tej pory wypominają jej, że popłakała się ze śmiechu na pogrzebie stryja, co poradzić skoro przypomniała sobie akurat śmieszną historyjkę z denatem w roli głównej? Niestety nikomu oprócz niej do smiechu nie było, nawet wtedy gdy podzieliła się wspomnieniami.

Joseph Avery (54) - senior rodu, ojciec Vegi, wspaniały mąż i ojciec, który stwierdził że skoro już wychowywał córkę tyle lat, to spokojnie może wtrącać się w jej życie. Kompletnie nie przewidział tego, jak na wieść o rychłym zamążpójściu zareaguje Vega.
Cassiopea Avery (50) - zwariowana mamusia mająca istną obsesję na punkcie ogrodu przed rezydencją państwa Avery. Nie ważne, że zatrudnia ośmiu ogrodników, ona przecież i tak zawsze musi oderwać o jeden listek więcej...
Bella Avery (15) - młodsza siostra Vegi. Nie pochwaliła pomysłu swojej siostry odnośnie pracy w szkole, w której dziewczyna się uczy, ale skoro nie ma nic do gadania to siedzi cicho. Stara się, zeby jej zauroczenie chłopakiem z mugolskiej rodziny nie wyszło na jaw.

Żoną miałam być, miał być ślub i wesele też... Miał, ale nie było. Ale może od początku? Vega przyszła na świat pewnego ciepłego, kwietniowego dnia. Dorastała otoczna mnóstwem miłości, wśród śmiechu rodziny, wśród przyjaciół i przy dźwiękach fortepianowej muzyki. Wiedziała, że pewnego dnia tak jak jej rodzice, dziadkowie i większość wujostwa, stanie się pełnoprawną członkinią Domu Węża i tak się właśnie stało. Szkołe wspomina cudownie. Mnóstwo przyjaciół, dobre stopnie i Puchar Quidditcha, który wywalczyła wraz ze swoją drużyną dokładnie w ostatnim roku nauki w Hogwarcie. Po szkole zrobiła sobie dwa lata przerwy i wyjechała na podbój świata. Był Paryż, Berlin, trzy tygodnie w Moskwie i kilkanaście tygodni na słonecznej Florydzie. W między czasie ukochani rodzice aranżowali jej małżeństwo z jednym z najbogatszych ludzi zamieszkujących deszczowy Edynburg. Miała mieć życie jak w bajce. O niczym oczywiście nie wiedziała, więc nieświadoma niczego wróciła do rodzinnego miasta, ku niezadowoleniu rodziny zaczęła prace w mugolskim sklepie odzieżowym (ot tak, żeby zaznac normalnego życia) a potem zamarzył jej się Londyn - należy dodać, że gdy ona podbijała londyńskie puby i kluby, kilka szwaczek tkało najpiękniejszą suknię ślubną pod słońcem; gdy ona odsypiała kolejne imprezy, ktoś kupował śłiczne białe pantofelki, kiedy ona pakowała się by pod koniec sierpnia 1966 roku powrócić na stałe do Edynburga; jej rodzice dbali o strojenie sali weselnej. Problem w tym, że chyba zapomnieli powiedzieć o całej sytuacji córce. Wyobraźcie sobie to zdziwienie na jej twarzy, gdy weszła do domu dokładnie na cztery godziny przed swoim ślubem...
Do tej pory zastanawia się jakim cudem w niespełna parę godzin udało jej się załatwić pracę (i to gdzie! W samym HOGWARCIE ), spakować najpotrzebniejsze rzeczy by w końcu zatrzymać się w obskurnym hotelu w oczekiwaniu na pociąg do Szkoły...
Cóż, szczęście nigdy nie trwa więcej. Rodzice stwierdzili, że zhańbiła ich nazwisko i wciąż mają nadzieję, że wróci z podkulonym ogonem, ale nie ma szans!

✧ Ciekawostki ✧

♣ Panicznie boi się otwartej wody
♣ Będąc przez tydzień w Tokio zrobiła sobie dwa tatuaże o których nikt nie wie
♣ Czuje się staro, kiedy uczniowie zwracają się do niej per "pani profesor"

Rachel McAdams