Be my little toy

Cześć piguło
więc na pierwszy rzut oka wiesz co, jesteśmy oboje młodzi w kadrze, chcemy imprezować, bawić się i chyba mimowolnie będziemy trzymać się raczej razem, niż z tymi starymi prykami <3
A Z DRUGIEJ STRONY sorry winnetou, ale Chandra nie lubi przemocy w łóżku ani przedmiotowego traktowania, toteż pewna nie jestem, czy mam cię nienawidzić czy nie

cześć, brutalu
chcę coś, bo Daphne w Skrzydle Szpitalnym jest stałym gościem i trafia tam średnio kilka razy w miesiącu. do tego jest wilą. chciałabym coś złego, bo moja blondynka to takie śliczne, naiwne dziecię <3 jakieś propozycje?

Nie musisz mnie nienawidzić (choć ja Cie mogę za to piguło), bo przedmiotowe traktowanie jest bardziej w stosunku do kobiet które pchają się bez sensu do łóżka, a jakoś nie widze tego żeby Chandra bardzo chciala dobrać mu się do rozporka.
Dla niego Chandra mogłaby być po prostu kolezanką, która od niedawna pracuje w zamku, dobre stosunki i takie tam. Plus można do tego dolączyć, że jak on zacyznal pracę w szkole to ona była na ostanim roczniku i jeszcze się pamiętają z tamtych czasów. Ogolnie neutralnie miłe cos.

Daphne, to tutaj może być coś na zasadzie sadystycznej radości z "leczenia" tego dziewczęcia. Daphne jako że ladna wila chcialby ją trzymac przy sobie, bo wiadomo prestiż i takie tam. Jednak byłaby dla niego tylko ładną ozdobą, która wyjątkowo czesto przebywa pod jego skrzydlami. I o wiele dłużej niż to konieczne bo powiedzmy że jej coś dosypuje żeby dlużej byla w skrzydle. Tylko nie wiem jak to dalej można rozwinąć.

tak sobie myślę i myślę...że tutaj dobra by była "odwrócona nienawiść" takie doczepki czy coś...albo zupełnie inne coś co tobie wpadnie/wpadłoby do głowy

Okej, ale myślę, że wypadałoby z jego strony, żeby od czasu do czasu zabrał ją na jakąś imprezę, bo to towarzyskie dziecię jest, a nieogarnięte w tej kwestii z punktu widzenia belfrów <3

zaraz Ci pw wyślę

Chandra może ją gdzieś zabierac. Może tez próbowac jej wpoić ćwiczenia i diete i wszystko inne jak chcesz takich blizszych znajomych.

Elizabeth dla mnie odwrócona nienawiść to jest miłość... W każdym razie on może jej nie lubić za nazwisko, ale mimo wszystko nie tak do końca. Na zasadzie spoko jesteś, ale odejdź zanim cos powiem. Czy cos innego chcesz?

Okej. Niech ją ciśnie z dietą, niech razem biegają, niech się dogadują jako w-miarę-rówieśnicy

znajomi prawie rówiesnicy mogą być ^^

*sprawdziła drugi raz kartę Blaise'a dla pewności*

bardziej miałam na myśli to że może skoro Blaise jest skrycie za Czarnym Panem mogłoby być tak że: jak każdy dobrze wie Blackowie są dość ściśle z nim powiązani, Bellatriks zwłaszcza a zaraz za nią jest Elizabeth zachowująca póki co jeszcze zdrowy rozsądek do tych spraw. i teraz są dwie opcje:
1. Effy miała coś kiedyś złamane lub jakiś uraz i trafiła pod jego opiekę. I raz kiedyś usłyszał jak mówi coś w mowie węża przez co ich znajomość zyskała nowy kolorek i podwójne dno.
2. Blaise chcąc być na bieżąco z informacjami mógłby wykorzystywać do tego jedną z Blacków a że Bellatriks jest lekko psychiczna wybór padł na Effy.

Tak czy inaczej świat na zewnątrz czyli wszyscy nie związani z tym mogli by widzieć tylko i wyłącznie zwykłą znajomość a raczej coś na pokroju nienawiści lub wstrętu a tak naprawdę byłoby między nimi spoko jednak bez niczego nadzwyczajnego. Choć może gdyby Effy czegoś potrzebowała lub miała kłopoty mogłaby się do niego zwrócić?

co o tym myślisz?

To może byc ten pierwszy punkt z polaczeniem że jak będzie potrzebowała to może się do niego zwrocić.

okey

Wpadła do Skrzydła Szpitalnego, bo... Bo jej blizny po wilkołaku nadal nie są całkowicie zagojone, szczególnie ta duża na plecach. Ona mu nie powiedziała wprost, od czego to, ale on WIE. Do tego częste odwiedziny po niefortunnych bójkach z innymi czarodziejami (najczęściej profesorami - Q___Q). Cherry odstaje od innych dziewczyn z Hogwartu, co też może być jakimś punktem zaczepienia z jego strony. Ona zaś traktowałaby go jako kogoś znającego jej mhroczny sekret związany z bliznami, choć raczej by mu nie ufała.

Bójki z nauczycielami? oO Ale ogólnie spoko, kolejna ofiara do leczenia ^^