Gideon!

Koleżanka siostry - więc chciałabym coś pozytywnego. Mam mało pozytywów. Co pan Gideon powie na romans z rudowłosą Lestrange? Pewnie, jakoś to jeszcze zagmatwamy, co by nie było zbyt sielankowo (bo można dodać, że Kortni zaręczona została z Nikolaiem Alekseyevem, ku niepocieszeniu obojga młodych...).

nie wiem co panna Black mogłaby tutaj dostać

Jakiś pozytyw będzie?

A JA CHCĘ. i wyjątkowo mam pomysł! ale nie wiem, czy Ci odpowiada, więc potraktuj moją wizję jako luźną propozycję i nie wahaj się jej po gryfońsku odrzucić ;>
niech oni się lubią. tak...specyficznie. wiem, charakterowo różnica ogromna, plus dwa przeciwne obozy anty-voldziowe i voldziowe, ale...kurczę, po przeczytaniu megazajebistej i optymistycznej karty Gideona (+imię ) nie mogę tak do normalnego negatywu pójść :C
Gideon jest zakręcony. uśmiechnięty. wariacki. i powiedzmy, że jest WYJĄTKIEM. że w momencie, kiedy Daphne mówi coś megagłupiego, czy to na jakimś kółku pozalekcyjnym, czy na korytarzu, czy GDZIEKOLWIEK i gdy obniża poziom IQ całej szkoły i gdy wszyscy robią klasycznego mindfucka i facepalma, to Gideon się po prostu ŚMIEJE. bo uważa, że Daphne urocza jest i bardzo zabawna (powiedzmy, khm) a nie głupia. i uważa ją za taką blond iskierkę, która się marnuje w Slytherinie. i niech napada ją na korytarzu i zbija z tropu swoją pozytywnością. i niech ona z początku się go odrobinę boi (co ten wesoły Gryfon od niej chce? morderstwo?!), ale potem wręcz wyczekuje przypadkowych spotkań z nim. jako takiego antydepresanta.
także, nie jakieś wielkie przyjaźnie, ale niech on ją zaczepia, niech ona się powoli z nim oswaja i niech wszyscy z podziwu wyjść nie mogą, że takie zupełne przeciwieństwa nie miotają w siebie zaklęciami tylko potrafią normalnie (khm!) pogadać.

co Ty na to? chyba, że masz inne pomysły, wtedy - czekam!

A ja chcę zdecydowany negatyw z hejterstwem jakieś fabularne zawirowanie?
Że na przykład razem odbębniali/odbębnią szlaban i ciamajdostwo Gideona doprowadzi Nikolaia do białej gorączki. A to na przykład DLATEGO się na szlabanie spotkali, bo Nikolai w jakimśtamstopniu skrzywdził rodzeństwo i Prewett z piąstkami swymi chuderlawymi na Himalaje się porywa <3 Coś w tą stronę?

Courtney - Jak Ci pasuje romans opierający się tylko na fizyczności i wspólnym wygłupianiu się, to jestem jak najbardziej za. Bo Gideon i jakieś głębsze historyjki to raczej w parze nie idą :<

Liz - To może zróbmy tak, że się wygłupiali razem przez pewien czas, ale potem nadeszły te jej melancholijne dni i stwierdziła, że Gideon przesadza z tym swoim wiecznym szczęściem. Jak chcesz, to może ona nawet spróbować odkryć jakieś jego spokojne tereny, o ile jakieś ma oo" Generalnie jacyś znajomi/dobrzy znajomi z tego wychodzą.

Kate - No jasne! Taka fajna z niej osoba, że pasuje wszędzie. Dałbym im jakichś naprawdę dobrych znajomych/przyjaciół. Gid by ją zarażał swoim humorem i w ogóle. Mogą sobie nawet flirtować dla żartu czasem :3

Daphne - Miszcz totalny, jestem na tak <3

Nikolai - Jakie Himalaje, toż Gideon też jest gigantem :c Ale pomysł mi się podoba. Przyda się osoba na której widok będzie czuł żądzę mordu.

mam dziwny pomysł....trochę podchodzący pod słowo "crazy" pm będzie

A jakiś pomysł dla Cherry? <3

Ja wiem że ogólnie to wręcz kanon wymaga żebyśmy się nie lubili, ale kurde no! Podoba mi się Gideon. A skoro tak to co powiesz na hm...
Może być tak że na ogół się nie znoszą. Zwłaszcza że Leah jest raczej hm... trochę nadęta. Co nie zmienia faktu że w pewien sposób szanuje gryfonów. No i jakby zrobić że się nie lubią ale totalnie na siebie lecą? Czysta chemia która w sumie nie ma szans bytu bo jej na to nie pozwalają, chociaż gdyby chcieli mogło by być z tego coś... "więcej". Można by to fajnie rozwinąć. Ale jeśli masz inne pomysły to chętnie je poznam.

To sugeruję, byśmy byli w zawieszeniu między owym występkiem Nikolaia wobec Gideonowego rodzeństwa a szlabanem

Kate - No jasne! Taka fajna z niej osoba, że pasuje wszędzie. Dałbym im jakichś naprawdę dobrych znajomych/przyjaciół. Gid by ją zarażał swoim humorem i w ogóle. Mogą sobie nawet flirtować dla żartu czasem :3

Przyjaciele, przyjaciele
A co do filtru, może być :3

maga fajnego czlowieka widze, no to dogadamy sie, mysle - zaproponowalbym kumpelstwo, spencer pewnie bardzo polubilby gideona, bo to spoko czlowiek

rodzeństwo Prewettów mistrzem rozrabiania - wiadomo.
zróbmy coś fajnego! nawet w karcie mam o Prewettach wspomniane ;> i niech te wszystkie szlabany i minusowe punkty to Gideon głównie zbiera od Elijaha. i zróbmy tak, że pomimo tego, że Elijah uprzykrza mu życie na każdym kroku, to są w dość...dobrej komitywie. w sensie szacunek i tak dalej, bez dzikiego hejterstwa. bo Gideon zbyt optymistyczny jest, by być nadętym bufonem, obrażającym się o minusowe punkty ;> jak myślisz?

Gideon <3 Przedrzeźnianie, denerwowanie, docinanie sobie, uprzykrzanie życia... i taka totalna miłość bratersko-siostrzana <3
Tylko czyy Gideon będzie chciał, żeby Molly towarzyszyła w jego szalonych wyprawach i wariackich występkach czy może raczej będzie coś w stylu "nie, siostra, idź sobie, to moje kredki, weź"?

Liz - odpisałem

Courtney - Hm, no to niech będzie :3

Cherry - Ja bym tu widział coś w stylu - Cherry próbuje go zmotywować do wykorzystywania swojego potencjału do transmutacji, a on jej czasami śpiewa, bo może ludzi jego głos (tak, jest bardzo niski!). Dobrzy znajomi/przyjaciele więc z tego tak wychodzą. Hm?

Leah - To miłe, że wszystkie tak chcą z nim chemię, ale po raz kolejny: na razie on i jakieś akcje miłosne = n i e. Jak już, to tylko niewinne flirty i ktoś do wyładowywania napięcia seksualnego. Możemy jednak zrobić tak, że on lubi ją jako osobę i stara się tam z nią jakoś zakumplować, ale ona trochę uprzedzona i tak im ciężko to idzie.

Nikolai - Okej, przynajmniej będzie ciekawiej.

Spencer - TO BĘDZIE JEGO WILK! Bo on wygląda jak wilk, albo taki jakiś szczeniaczek i Gideon będzie mu to ciągle powtarzał. Ja tu widzę nie tyle kumpli, co najbardziej destrukcyjny duet Hogwartu, ha! No i mogą się ciągle o coś zakładać :3

Elijah - Bardzo dobry pomysł. Lubię takie relacje, że sobie utrudniają ludzie życie, ale tak w gruncie rzeczy to nie łączy ich nic złego. Potem zawsze jest taki fajny moment, że widzą się po raz ostatni i jest taki szeroki uśmiech, no siema siema, dzięki za te milion szlabanów, będę Cię pamiętał do póki o Tobie nie zapomnę <3

Molly - To może zróbmy tak, że raz będzie ją wręcz namawiał, a jak coś ryzykowniejszego, to dyskretnie będzie ją od tego odciągał. Hm?

Jasne ;)

No ja strzelam focha! hahahahah.
No dobra dobra. Jeśli w ogóle da się lubić Leę jako osobę, to mi pasuje. ;)

Chcę takie fajne kumpelstwo, trochę zażyłe. Żeby Tobias widział w nim przyjaciela i żeby mu ufał i tak dalej. Są tak różni, ze MUSZĄ się zazębiać i tak właśnie bym chciała <3
no chyba że masz jakieś inne ajdije

Cherry - Ja bym tu widział coś w stylu - Cherry próbuje go zmotywować do wykorzystywania swojego potencjału do transmutacji, a on jej czasami śpiewa, bo może ludzi jego głos (tak, jest bardzo niski!). Dobrzy znajomi/przyjaciele więc z tego tak wychodzą. Hm?

Okay, jestem za. Nic dodać, nic ująć!

Flo i Gideon to pozytywne istotki więc musi być jakiś pozytyw

A ja na to jak na lato! Dopisuję.