R U D E
+3
Courtney Lestrange
Elizabeth Black
Rudolf Lestrange
7 posters
Hogwart, lata '60 :: Prywatne :: Relacje
Strona 1 z 1
R U D E
RUDE i jego płomyczki
Jebać kategorie!
Rudolf Lestrange- Skąd : Londyn
Join date : 21/04/2012
Liczba postów : 7
Re: R U D E
co wykombinujesz dla bliskiej kuzynki Belci?
Elizabeth Black- Skąd : Londyn
Join date : 18/04/2012
Liczba postów : 141
Re: R U D E
Mejbi chociaż jakiś zarys czy bardziej w negatywy czy pozytywy?
Rudolf Lestrange- Skąd : Londyn
Join date : 21/04/2012
Liczba postów : 7
Re: R U D E
jak najbardziej pozytyw pozytywów
Elizabeth Black- Skąd : Londyn
Join date : 18/04/2012
Liczba postów : 141
Re: R U D E
Ohohoho, widzę, Rudolf nie zauważył, że siostrę ma. W KP nie ma o tym wzmianki, suodko.
Negatyw. Zdecydowanie. Możesz sobie w mojej karcie zerknąć.
Negatyw. Zdecydowanie. Możesz sobie w mojej karcie zerknąć.
Courtney Lestrange- Skąd : Musselburgh, Szkocja
Join date : 09/04/2012
Liczba postów : 84
Re: R U D E
Chyba wiadomo co, słońce? ;]
Bellatriks Black- Skąd : Anglia
Join date : 18/04/2012
Liczba postów : 36
Re: R U D E
strzelam, że jedno dormitorium
srsly?
Zachował swój pierwszy w życiu kocyk z logiem Slytherinu, który jest dla niego pocieszeniem w złych chwilach, dobrym wspomnieniem i ratunkiem od zła wszelkiego
srsly?
Serge Micallef- Skąd : Sheffield, UK
Join date : 21/04/2012
Liczba postów : 60
Re: R U D E
JEST STRASZNY i odrażający i w ogóle horror
ja relację z Daphne widzę tak: ich tatusiowie to są za pan brat śmierciożercy. może Daphne byłaby raz czy dwa zabrana na takie urocze spotkania przy herbatce, gdzie dokonywano czegoś okropnego/obrzydliwego/torturującego/mrocznego? w wykonaniu na przykład Rudolfa? i wiadomo, że 'trzymać się' razem muszą, ale Daphne się go po prostu (panicznie) boi, ciągle mając przed oczami tamtą strrraszną scenę.
i można by zrobić tak, że Rudolf kocha Daphne straszyć, prowokować i sprawdzać jej wytrzymałość psychiczną (fizyczną?). może też mieć do niej może nie słabość ale...hm, upodobać ją sobie? bo wila, ładna, śliczna, niewinna, dobrze podręczyć. może ją chcieć do swojej kolekcji, może chcieć się nią pobawić psychicznie, do wyboru do koloru w każdym razie chciałabym coś zuego
ja relację z Daphne widzę tak: ich tatusiowie to są za pan brat śmierciożercy. może Daphne byłaby raz czy dwa zabrana na takie urocze spotkania przy herbatce, gdzie dokonywano czegoś okropnego/obrzydliwego/torturującego/mrocznego? w wykonaniu na przykład Rudolfa? i wiadomo, że 'trzymać się' razem muszą, ale Daphne się go po prostu (panicznie) boi, ciągle mając przed oczami tamtą strrraszną scenę.
i można by zrobić tak, że Rudolf kocha Daphne straszyć, prowokować i sprawdzać jej wytrzymałość psychiczną (fizyczną?). może też mieć do niej może nie słabość ale...hm, upodobać ją sobie? bo wila, ładna, śliczna, niewinna, dobrze podręczyć. może ją chcieć do swojej kolekcji, może chcieć się nią pobawić psychicznie, do wyboru do koloru w każdym razie chciałabym coś zuego
Daphne Wilvert- Skąd : Londyn, UK
Join date : 19/04/2012
Liczba postów : 124
Re: R U D E
Liz, przez Kaye strasznie mnie kusi na jakieś mizianie się. Bo wielkiej przyjaźni z tego nie będzie. Mogą się po prostu lubić, jak to takie rody i jak to ślizgoni. Zwykła tolerancja. Chyba, że chcesz być wierna swojej kuzyneczce no to darujemy sobie obściskiwania i pozostaniemy przy lubieniu się.
Court, no to tak jak w karcie.
Bella, lecimy tylko przymusem? Bo on chce ją uwieść, wcześniej byli po prostu znajomymi. A jak ona?
Serge, też wielkiej przyjaźni nie będzie. Jedno dormitorium, idzie pogadać, potowarzyszyć sobie tu i ówdzie, porozmawiać o niewiastach i w ogóle nie dać sobie w ryj. I tyle.
Daphne, wersja ze straszeniem, zdecydowanie. Ale nie tak, że jej nie lubi tylko to taaak z sympatii, bo to takie urocze!
Court, no to tak jak w karcie.
Bella, lecimy tylko przymusem? Bo on chce ją uwieść, wcześniej byli po prostu znajomymi. A jak ona?
Serge, też wielkiej przyjaźni nie będzie. Jedno dormitorium, idzie pogadać, potowarzyszyć sobie tu i ówdzie, porozmawiać o niewiastach i w ogóle nie dać sobie w ryj. I tyle.
Daphne, wersja ze straszeniem, zdecydowanie. Ale nie tak, że jej nie lubi tylko to taaak z sympatii, bo to takie urocze!
Rudolf Lestrange- Skąd : Londyn
Join date : 21/04/2012
Liczba postów : 7
Re: R U D E
Bell nie musi wiedzieć o tym wcale prawda? *ciiiii* xd
więc mi jak najbardziej to odpowiada i lubienie się o ;p
więc mi jak najbardziej to odpowiada i lubienie się o ;p
Elizabeth Black- Skąd : Londyn
Join date : 18/04/2012
Liczba postów : 141
Re: R U D E
Ekhem, ekhem! Przypominam, że Bella wie o wszystkim Muah!
Lestrange po prostu Belle irytuje i brzydzi. Ale nie może się sprzeciwić woli rodziców, więc jest na niego skazana. Choć pociesza się myślą, ze po ślubie będzie mogła go otruć i dostać w dodatku całą kasę, o! ;)
Lestrange po prostu Belle irytuje i brzydzi. Ale nie może się sprzeciwić woli rodziców, więc jest na niego skazana. Choć pociesza się myślą, ze po ślubie będzie mogła go otruć i dostać w dodatku całą kasę, o! ;)
Bellatriks Black- Skąd : Anglia
Join date : 18/04/2012
Liczba postów : 36
Re: R U D E
okej, czyli czyste lekkie straszenie, dla niego to sympatia, dla niej to dalej przerażające a dodajemy jakąś nutkę flirtu/romansu z jego strony czy raczej odporny na uroki wili jest?
Daphne Wilvert- Skąd : Londyn, UK
Join date : 19/04/2012
Liczba postów : 124
Re: R U D E
widziałam tu wzmiankę o sobie czy mi się po prostu wydaje! a nawet jeżeli nie to nie wiem co tu mogłoby być ;>
Kayleigh Cheshire- Skąd : Camberley
Join date : 09/04/2012
Liczba postów : 129
Hogwart, lata '60 :: Prywatne :: Relacje
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|